Visit our FacebookVisit our InstagramVisit our LinkedIn

Przyszłość kredytów frankowych

  
2 lut 2023

Temat genezy problemu wokół tzw. kredytów frankowych oraz różnicy między kredytami indeksowanymi oraz denominowanymi do kursu waluty innej niż waluta polska, a kredytami walutowymi został już przeanalizowany w poprzednim wpisie. Dziś warto jednak zawęzić analizowane zagadnienie i zwrócić szczególną uwagę na niektóre elementy konstrukcyjne umowy kredytu. Zgodnie z treścią art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Natomiast wedle treści ust. 2 przytoczonego wyżej przepisu umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Dochodzimy zatem do pierwszej zasadniczej kwestii spornej dotyczącej kredytów frankowych, a mianowicie wykorzystywania przez banki wewnętrznych tabel kursu walut. 

Problem ten został już jednak rozstrzygnięty w orzeczeniu TSUE o sygnaturze C-260/18. TSUE zalecił, żeby w przypadku uznania przez sąd krajowy określonych postanowień za klauzule abuzywne unieważniał takie umowy kredytowe. Uzasadnieniem takiego stanowiska TSUE może być fakt, że w jego ocenie nie można takich postanowień zastępować poprzez wykorzystanie treści zasady słuszności bądź ustalonych zwyczajów. TSUE dopuszcza wówczas jedynie stosowanie przepisów o charakterze dyspozytywnym lub przepisów mających zastosowanie w przypadku, gdy strony wyrażą na to zgodę. Ponadto, co również warto podkreślić, TSUE na kanwie treści art. 6 ust 1 dyrektywy z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej: dyrektywa 93/13) stwierdził, że sąd krajowy nie może, niejako wbrew woli konsumenta, utrzymywać w mocy postanowień umownych uznanych przezeń za nieuczciwe, nawet w sytuacji, kiedy stwierdzi, że takie unieważnienie umowy kredytu będzie dla konsumenta zdecydowanie niekorzystne. W efekcie wydanego wyroku przez TSUE i dokonanej w jego treści interpretacji art. 6 ust 1 dyrektywy 93/13 sądy krajowe posiadały zatem jedynie możliwość unieważniania umów kredytów indeksowanych oraz denominowanych do kursu franka szwajcarskiego. Jak słusznie podkreślił Sąd Apelacyjny w Warszawie: „Na etapie wyrokowania, które oparte jest także na uznaniu abuzywności takich klauzul, czyli wymaga ich eliminacji z umowy, art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy nie pozwala na zastąpienie kursu sprzedaży z takiej tabeli banku, zastrzeżonego w umowie, żadnym innym kursem notowania CHF do złotego, w tym średnim kursem ogłaszanym przez NBP, nawet gdyby strony się na to zgadzały. (…)”

Warto jednak podkreślić istotny szczegół, że przed wydaniem cytowanego wyżej orzeczenia TSUE można było spotkać się w doktrynie z interpretacją art. 3851 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (dalej: KC), będącego efektem implementacji przywoływanej już wyżej dyrektywy 93/13, wskazującą, że obecność klauzuli waloryzacyjnej uznanej w umowie jako postanowienie uboczne nie przekreśla możliwości stosowania wspomnianego wyżej przepisu, tj. możliwość związania stron treścią umowy z pominięciem niedozwolonego postanowienia. Podkreśla się wyraźnie, że „konsument wymaga (…) ochrony przed postanowieniami ubocznymi, które w chwili przystąpienia do umowy mogą mu się wydawać mało istotne, a które, mimo dokonanej na pierwszy rzut oka oceny, stają się dla niego źródłem poważnych niedogodności. Wbrew pewnym wątpliwościom wysuwanym w doktrynie należy przyjąć, że uzależnienie głównego świadczenia pieniężnego od klauzuli waloryzacyjnej pozwala na kwalifikację tego postanowienia jako niejednoznacznego, a tym samym otwiera drogę do stosowania art. 3851.”. Interpretacja taka daje możliwość, zgodnie z brzmieniem art. 3851 ust. 2 KC, utrzymania umowy kredytu w pozostałym zakresie. Usuwając uznaną za abuzywną klauzulę odnoszącą się do ustalania wysokości zobowiązania w oparciu o kurs waluty wynikający z tabeli publikowanej przez dany bank i zastępując ją miernikiem opartym na średnim kursie waluty ustalanym przez Narodowy Bank Polski. Pomysł taki znalazł nawet poparcie w orzecznictwie, gdzie sąd uzasadnił swoje stanowisko per analogiam do treści art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. – Prawo wekslowe. Na jedno z istotniejszych rozstrzygnięć w tym sporze będziemy musieli jednak jeszcze poczekać, a czas pokaże kto w starciu na linii kredytobiorca a banki będzie ostatecznym wygranym? 

Autor: dr Rafał Chybiński

linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram