Bierność banków w postępowaniach restrukturyzacyjnych
W postępowaniu restrukturyzacyjnym wierzyciele mogą realizować swoje uprawnienia za pośrednictwem zgromadzenia i rady wierzycieli. Zgromadzenie wierzycieli jest organem wierzycieli, który reprezentuje ich interesy poprzez podejmowanie uchwał mających istotne znaczenie dla toczącego się̨ postępowania restrukturyzacyjnego. Zasadniczą kompetencją zgromadzenia jest głosowanie nad przyjęciem lub zmianą układu restrukturyzacyjnego. Natomiast rada wierzycieli, w przeciwieństwie do zgromadzenia, jest organem fakultatywnym, a w razie jej niepowołania uprawnienia rady wykonuje sędzia-komisarz. Zasadniczym jej zadaniem jest kontrolowanie i zatwierdzanie czynności podejmowanych przez nadzorcę sądowego albo zarządcę, a ponadto reprezentuje wierzycieli przed sędzią-komisarzem. W praktyce, mimo wzmocnienia jej kompetencji, ustanowienie tego organu jest jednak nadal rzadkim zjawiskiem.
W większości przypadków warunkiem zaspokojenia roszczeń wierzycieli w postępowaniu restrukturyzacyjnym jest uznanie wierzytelności w tym postępowaniu. Jest to możliwe poprzez sporządzenie spisu wierzytelności. Zgodnie z treścią art. 76 ust. 1 ustawy z dnia 15 maja 2015 r. – Prawo restrukturyzacyjne (dalej: p.r.) spis wierzytelności obejmuje wierzytelności osobiste w stosunku do dłużnika powstałe przed dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego. Zasadniczą funkcją spisu wierzytelności jest nadanie wierzycielowi uprawnienia uczestnika postępowania restrukturyzacyjnego na skutek umieszczenia go w spisie, co wynika a contrario z treści art. 65 ust. 7 p.r., jak również ustalenie siły głosu wierzyciela w tymże postępowaniu. Ponadto wyciąg z zatwierdzonego spisu staje się, wraz z uprawomocnieniem odmowy zatwierdzenia układu albo umorzenia postępowania restrukturyzacyjnego bądź uchyleniem układu, tytułem egzekucyjnym. Zgodnie z art. 84 p.r. spis wierzytelności sporządza nadzorca lub zarządca na podstawie ksiąg rachunkowych, innych dokumentów dłużnika, wpisów w księgach wieczystych oraz rejestrach, natomiast w postępowaniu sanacyjnym otwartym na podstawie uproszczonego wniosku spis wierzytelności sporządza się w zakresie, w jakim jest to możliwe, na podstawie spisu wierzytelności sporządzonego we wcześniejszym postępowaniu restrukturyzacyjnym. Spis wierzytelności podlega zatwierdzeniu przez sędziego-komisarza.
Ostatecznie jednak podstawowym celem postępowania restrukturyzacyjnego jest zawarcie układu, który w założeniu ma przeorganizować prawa i obowiązki dłużnika wobec dotychczasowych wierzycieli. Modelową metodą przyjęcia układu jest głosowanie na zgromadzeniu wierzycieli, a w razie jego przyjęcia, sąd restrukturyzacyjny bada, czy może on zostać zatwierdzony. Co do zasady układ obejmuje:
- wierzytelności osobiste powstałe przed dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej;
- odsetki za okres od dnia otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego;
- wierzytelności zależne od warunku, jeżeli warunek ziścił się w czasie wykonywania układu.
Warto podkreślić, że zgodnie z treścią art. 151 ust. 2 p.r. układ nie obejmuje wierzytelności ze stosunku pracy oraz wierzytelności zabezpieczonej na mieniu dłużnika hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym lub hipoteką morską, w części znajdującej pokrycie w wartości przedmiotu zabezpieczenia, chyba że wierzyciel wyraził zgodę na objęcie jej układem. Zgodę na objęcie wierzytelności układem wyraża się w sposób bezwarunkowy i nieodwołalny, najpóźniej przed przystąpieniem do głosowania nad układem. Zgoda może zostać wyrażona ustnie do protokołu zgromadzenia wierzycieli. Przepis ten jest bardzo często wykorzystywany właśnie przez instytucje finansowe, w tym banki, których wierzytelności są, co do zasady, zabezpieczone rzeczowo, a to „umożliwia” im bierność w postępowaniu restrukturyzacyjnym.
Warto zauważyć, że banki częstokroć przyjmują niezwykle bierną postawę w postępowaniu restrukturyzacyjnym. Wychodzą bowiem z założenia, że posiadając zabezpieczenie rzeczowe ich wierzytelności są w pełni chronione i nie ma potrzeby angażowania środków na skorzystanie z usług prawnych wyspecjalizowanej kancelarii zajmującej się restrukturyzacją i upadłością. To bardzo częsty błąd. Może się bowiem zdarzyć, że bank posiadając zabezpieczenie rzeczowe, którego wartość, w okresie sporządzania spisu wierzytelności, przekraczała kwotę wierzytelności banku, skorzysta z „dobrodziejstwa bierności” wynikającego z art. 151 ust. 2 p.r. i tym samym nie będzie zainteresowany aktywnym uczestnictwem w głosowaniu nad układem. Warto jednak zauważyć, że zgodnie z art. 156 ust. 1 pkt 3 p.r. jednym ze sposobów restrukturyzacji jest zmniejszenie wysokości wierzytelności. Nie jest zatem wykluczona sytuacja, w której, w wyniku zawarcia układu, obniża się wysokość wierzytelności objętych układem (np. o 70%), a ponadto rzecz, która stanowiła zabezpieczenie straciła znacząco na wartości. Tym samym, jeśli bank wówczas zacznie dochodzić swoich wierzytelności na zasadach określonych w przepisach o skardze pauliańskiej, to w praktyce wartość niezabezpieczonej części wierzytelności będzie podlegać procentowemu zmniejszeniu, zgodnie z treścią zatwierdzonego układu. W przypadku niezawarcia układu w postępowaniu restrukturyzacyjnym częstą praktyką jest zamykanie przez osoby indywidualne prowadzonej działalności gospodarczej i występowanie z wnioskiem o ogłoszenie upadłości konsumenckiej (w 2022 r. 77% ze wszystkich wszczętych postępowań restrukturyzacyjnych to przedsiębiorcy indywidualni). W tym wypadku nieruchomość zabezpieczona rzeczowo sprzedawana jest w postępowaniu upadłościowym, po cenie znacznie niższej od ceny oszacowania, a dodatkowo z sumy uzyskanej ze sprzedaży upadły może otrzymać kwotę odpowiadającą przeciętnemu czynszowi najmu lokalu mieszkalnego w tej samej lub sąsiedniej miejscowości za okres od 12 do 24 miesięcy. Nie zawsze zatem nie wzięcie udziału w głosowaniu nad układem może okazać się dla banków korzystne. W przypadku dobrego planu restrukturyzacyjnego, realnego do wykonania oraz satysfakcjonujących propozycji układowych, wierzyciele, w tym rzeczowi, mogą zyskać nie tylko poprzez wykonanie układu, ale również poprzez utrzymanie aktywnego klienta/przedsiębiorcy, który jak pokona kryzys może wyjść z niego silniejszy i nadal korzystać z usług banków, co nie ma miejsca w przypadku wyeliminowana go z obrotu gospodarczego. Praktyka pokazuje, iż byli przedsiębiorcy po oddłużeniu w ramach upadłości konsumenckiej nie wracają już do aktywności gospodarczych w ramach własnych przedsięwzięć biznesowych.
Uwzględniając powyższe argumenty oraz, co równie ważne, aktualną sytuacją ekonomiczną i geopolityczną, banki powinny przemyśleć swoją strategię działania realizowaną w postępowaniach restrukturyzacyjnych, ale także w postępowaniach upadłościowych. Wydaje się, że instytucje te wciąż nie rozumieją mechanizmów rządzących tymi postępowaniami, co prowadzi często do generowania stosunkowo dużych strat, których banki mogłyby uniknąć poprzez korzystanie z wyspecjalizowanej obsługi prawnej.
Autor: dr Rafał Chybiński